sobota, 12 lipca 2014

Rozdział 16

- Chris! - Krzyknęłam wchodząc do hollu naszego mieszkania.
- Blair? - Zapytał zdziwiony wychylając głowę zza ściany. - W końcu raczyłaś się pojawić.
- Przepraszam. - Podeszłam do niego i cmoknęłam go w policzek.
- Masz zamiar pomieszkać trochę w domu?
- Nie. Wróciłam tylko po kilka rzeczy.
- W ogóle, gdzie ty się podziewasz? I z kim?
- Ze znajomymi. U nich. - Odpowiedziałam po chwili zawahania.
- Czy to nie był przypadkiem ten chłopak, z którym zabroniłaś mi rozmawiać i nawet na niego patrzeć? - Zapytał unosząc brew.
- Trochę się pozmieniało. - Rzuciłam pośpiesznie.
- Mhm. - Mruknął i wrócił do swoich zajęć.

Ja poszłam do swojej sypialni i spakowałam kilka rzeczy do plecaka. Następnie tak by nie zwracać na siebie uwagi brata, weszłam na strych w poszukiwaniu pudła z księgami, na których tak zależało Steven'owi. Znalazłam je dość szybko, a jego zawartość przełożyłam do kolejnego plecaka.

- Wychodzę. - Rzuciłam, stając przy drzwiach frontowych.
- Wiedz, że nie podoba mi się to, że się z nimi zadajesz. - Chris stał oparty o ścianę niedaleko.
- Mi też. - Rzuciłam pod nosem tak by nie usłyszał. - Niedługo wrócę.
- Jeśli coś będzie się działo... - Spojrzał znacząco. - Dzwoń.
- Jasne. - Uśmiechnęłam się i przytuliłam go.
- Wiesz co dzisiaj jest... - Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, pożegnaliśmy się, a ja wyszłam na dwór.

Tam czekał na mnie Zayn. Siedział w swoim aucie i gdy mnie zobaczył, odpalił silnik. Do obiecanej wizyty Stevena zostało kilka godzin. W sumie nie miałam konkretnego planu na nasze spotkanie. Miałam zamiar przejrzeć wszystkie księgi, które tak bardzo On chce mieć, zapamiętać z nich najważniejsze rzeczy mając nadzieję, że któraś pomoże mi go zniszczyć. Nikt nie ma prawa grozić moim przyjaciołom. 

- Nad czym tak myślisz? - Zapytał Mulat, nie odrywając wzroku od przedniej szyby.
- O moich rodzicach. - Odparłam, przyglądając się mijanym drzewon. Tak dobrze znałam już tę drogę...
- Ja też czasem o swoich myślę. - Rzucił cicho, ledwo go usłyszałam.
- Co się z nimi stało? - Zainteresował mnie.
- Żyją gdzieś, myśląc, że ja nie. - Odparł, spoglądając na mnie przelotnie.
- Może dla nich to lepiej. - Szepnęłam tak by nie usłyszał, chociaż nie wiem czy mi się to udało bo nagle zesztywniał.

Resztę drogi przebyliśmy w ciszy. Chłopak pomógł mi wnieść ciężki plecak z książkami do mojej tymczasowej sypialni w ich domu, gdy tylko przekroczyłam jej próg, poczułam się jakbym była w innym świecie. Zayn chciał coś jeszcze powiedzieć ale wzięłam od niego plecak i zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem. Usiadłam na podłodze rozkładając wokół siebie wszystkie zapiski. Zaczęłam je kartkować i na czystych kartkach mojego notatnika, zapisywać najważniejsze informacje m.in. osoby, które w tym momencie nadal należą do jak to było określone 'zarządu Losdark'. Spojrzałam na zegarek i znieruchomiałam. W ciągu minuty zebrałam wszystkie książki, notatki odłożyłam pod poduszkę leżącą na łóżku. Otworzyłam drzwi sypialni i po schodach zeszłam na dół. Usłyszałam głos nienależący do żadnego z chłopaków więc już wiedziałam, że Steven przybył. Otworzyłam potężne drzwi porwadzące do salonu i weszłam do środka.

- Och, któż to przyszedł. Widzę, że masz co moje. - Przywitał mnie szerokim i zarazem obleśnym uśmiechem.
- Widzę, że bardzo ci na nich zależy, wujku. - Wypowiadając ostatnie słowo, włożyłam w nie tyle jadu ile tylko mogłam.

Dark Evil spojrzeli na mnie zszokowani ale nie odezwali się słowem.

- Domyślam się, że jesteś świadoma co zawierają. - Przymrużył oczy, patrząc na mnie, a ja przytaknęłam. - Dlatego oddasz mi je bez dyskusji. - Dodał twardo.
- A jeśli nie? - Zapytałam i podeszłam do kominka, w którym palił się ogień.
- Nie bądź śmieszna Blair. Dobrze wiemy, że nie odważysz się niczego z nimi zrobić. - Zaśmiał się szyderczo.

W wolną dłoń chwyciłam jedną z nich i zatrzymałam kilka centymetrów od płomienia. Chociaż próbował to ukryć, w jego oczach widziałam, że lekko go zszokowałam.

- Och Blair, kochanie. - Powiedział to tak troskliwie...
- Możemy się dogadać. - Wypaliłam, przerywając mu.
- Myślałem, że już to zrobiliśmy. - Posłał mi sardoniczny uśmiech.
- Chcę tylko odpowiedzi na jedno pytanie.
- Jakie? - Zapytał zaciekawiony.
- Czy wypadek moich rodziców był tylko wypadkiem. - Patrzyłam prosto w jego oczy.
- Oczywiście, że nie. - Uśmiechnął się.

Nie potrzebowałam więcej. Jednym ruchem wrzuciłam wszystkie księgi do ognia, a one zapłonęły niczym świece. Steven wydał z siebie gardłowy okrzyk i podbiegł do nich. Pogrzebaczem zaczął je wyciągać, zanim zdążyły się naprawdę spalić. Ugasił je butem. Odwrócił się w moją stronę i wymierzył mocny cios w brzuch. Zgięłam się w pół lecz nie dał mi upaść.

- Pożałujesz. - Wysyczał mi do ucha i odrzucił mnie na ścianę.

Poczułam ból głowy i jak coś spływa po mojej głowie i karku. Steven wyszedł z budynku o czym świadczył głośny huk drzwi. Zanim straciłam przytomność, uśmiechnęłam się jeszcze na myśl, że Chris i reszta From US, są daleko poza granicami miasta. Potem był tylko ból i ciemność.

12 komentarzy:

  1. Czy Ty musiałaś zakończyć w tym momencie?! Naprawdę musiałaś?!
    Rozdział jest świetny :)
    Coś tak czułam, że je wrzuci do ognia hihi xd
    Ciekawe co się z nią stało, że zobaczyła tylko ciemność, więc teraz to nie proszę, a wręcz rozkazuję jak najszybciej dodać następny rozdział XD
    Weny życzę i do nn ;**
    Zapraszamy: http://muffin-say-hello.blogspot.com/

    Tosia xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ...
    Rozdział strasznie ciekawy :D
    Nie spodziewałam się tego po niej :)
    Czekam na następny Xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć :)
    Mam pytanie czy nadal recenzujesz opowiadania z http://recenzje-fanfsiction.blogspot.com/p/zgoszenia.html ?
    Odpowiedź mogłabyś mi wysłać na asku http://ask.fm/NellyHoran69 ? :) Będę ogromnie wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Czekam na nexta i życzę weny.
    Zapraszam też do mnie
    http://uncanny-fanfiction.blogspot.com/
    http://danger-zaynmalik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty ! Zaczęłam czytać dzisiaj i jest świetny ! Czekam na next !

    Natalie ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. jeju, co jej się stało xc świetny rozdział! czekam na next (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział ;) czekam na next
    zapraszam do mnie http://invisible-zaynmalik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy w końcu dodasz następny rozdział?! *.*

    OdpowiedzUsuń